Ostatni weekend – przed rozpoczęciem studiów – spędziłam w domu. Pojechaliśmy do lasu z samego rana zbierać grzybki i po tej małej wycieczce padliśmy jak śpiochy… Mama jak zwykle rozpieszczała pysznościami, ale oczywiście był i rower i to w całkiem niezłym tempie :) Cinnabon to istna rewelacja! Nigdy nie jadłam, nic lepszego, szczególnie na ciepło z latte macchiato w zestawie :P Postanowiłam się podzielić z Wami przepisem, tym bardziej, że była to kolejna okazja do ciekawego opracowania graficznego, Pozdrawiam!
7 komentarzy
ale smakołyki! ja w ten weekend wraz z mamą przygotowałam karpatkę :) pyszności :)
Super! Dzięki za przepis na pewno spróbuję je zrobić bo „wyglądają” przepysznie a cynamonowe klimaty jak najbardziej są moje <3 jak tylko zobaczyłam twoje zdjęcie na instagramie nie mogłam doczekać się tego przepisu.
pozdrawiam serdecznie i życzę udanego, owocnego w pomysły i projekty roku akademickiego :)
Wygladaja bardzo apetycznie :D na pewno wyprobuje przepis. A z jakiego programu korzystasz do oprawy graficznej?
Buziaki Kasia :)
Też jestem ciekawa Marysiu z jakiego korzystasz programy do tworzenia tak pięknych grafik?
Przepis oczywiście muszę wypróbować!
Upiekłam dziś ! bałam się że nie wyjdą, ale ….. Były przepyszne, rodzinka pochłonęła wszystkie….choć … jedną uchowałam na jutro na śniadanko do pracy :) Dziękuję za przepis i proszę o więcej ! ( nie obraziłabym się gdyby jeszcze jakiś look jeden ,coś jesienno – zimowego pojawiło się na stronie :D, wiem że pewnie dużo nauki teraz na tych studiach ale może się uda :) )
Pozdrawiam Meri
Super, dzięki!
Wyglądają pięknie! A możesz napisać Marysiu ile mniej więcej bułeczek wychodzi z tego przepisu?